Co to była za noc...

Fatalna! Nie pojawiły się gwiazdy i prawie nie zmrużyłem oka!:-(
Psy szczekały do północy. Swoim hałasem zbudziły zająca, który wbiegł w mój namiot. Prawie dostałem zawału i wybiłem się ze snu... Z każdą kolejną minutą robiło się zimniej. Mimo iż miałem ciepłe ubranie, przemarzłem. Zasnąłem dopiero po 5. Spałem tylko 3h, a w dodatku wyjadę na trasę dopiero o 9...


Komentarze