Cześć!

Wakacje trwają w najlepsze!
Zmienna pogoda, która od kilku dni przeszkadza wypoczywającym, sprawiła, że musiałem przełożyć swój pierwszy wakacyjny wyjazd o 48 godzin. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Też tak pomyślałem i postanowiłem oddać krew, gdyż w lipcu i sierpniu jest ona na wagę złota. Niestety, akcja krwiodawcza przy pobliskim hipermarkecie została odwołana, a warszawski krwiobus, który czekał na dawców na Ursynowie, popsuł się w chwili mojego dotarcia na miejsce...
Jak pech, to pech. Żeby dzień nie poszedł na marne, spakowałem potrzebny sprzęt i do końca opracowałem mapę podróży. Mam nadzieję, że w jej trakcie będę miał więcej szczęścia. Zastanawiacie się pewnie, dokąd wyruszam. Tego dowiecie się w następnym poście.

Komentarze