Jestem już blisko!

W nocy było przerażające zimno. Nie mogłem spać dłużej niż 40 minut. Kiedy po 4 otworzyłem po raz kolejny zmęczone powieki, podjąłem decyzję o wyruszeniu w trasę. Spakowałem się szybko. Potrzebne było mi energiczne rozgrzanie mięśni, które już nie pracują tak, jak robiły to w pierwszych dniach wyprawy.
Przed 6 dotarłem do Augustowa. Malownicza miejscowość dopiero budziła się do życia. Jazda wzdłuż jezior sprawiła mi nie lada przyjemność. Następnie skierowałem się leśną ścieżyną w stronę Suwałk. Dziś wiatr nie wiał tak mocno i jechałem bardzo szybko. Zanim dotarłem do granicy województwa Warmińsko-Mazurskiego, zmęczyły mnie podjazdy, których było sporo. Chwilę przyjrzałem się budowie asfaltowej drogi na trasie GV w Bolciach. Tam też zobaczyłem Trójstyk granic. Po kolejnym już odwiedzanym województwie jechało mi się lepiej i osiągałem duże prędkości. Niestety, na jutro na 13 do Gdyni nie zdążę, bo zostało mi do przejechania ponad 200 km. Postaram się jednak dojechać do Elbląga, a stamtąd pociągiem do ukochnej.
Augustów - rynek

Augustów - MOR

Pozdrowienia dla nauczycieli!

Suszenie

Przeprawa przez most

Galeria rzeźb i rękodzieł - Okliny

Przyda się!

Suwałki - MOR

Mosty w Stańczykach

Gołdap - centrum


Komentarze